"Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie." – Paulo Coelho „Czarownica z Portobello”
poniedziałek, 6 grudnia 2010
Witam Wszystkich :)
Jak sam tytuł bloga wskazuje, będę pisać tu o samobójstwach i samookaleczeniach. Temat myślę, jest jak najbardziej na czasie, gdyż w dzisiejszym świecie wiele słyszy się o ludziach, którzy z powodów tj. nieodwzajemniona miłość, niespełnienie zawodowe, zła sytuacja materialna czy też przeświadczenie o własnej bezużyteczności, postanawiają popełnić samobójstwo. Czasami wydaje się, że problem ten nas nie dotyczy, lecz to nieprawda, bo ta tragedia, może spotkać nas, lub naszych bliskich, w momencie, w którym najmniej będziemy się tego spodziewać.
Samobójstwo jest to akt celowego i świadomego odebrania sobie życia. Osoba, która postanawia skończyć ze sobą jest przeświadczona, że już nic i nikt jej nie pomoże. Nie widzi żadnego wyjścia z zaistniałej sytuacji, a jedyną drogą ucieczki od bólu jest, jak sądzi, targnięcie się na własne życie. Nie przychodzi jej nawet do głowy, że w ten sposób wyrządza największą krzywdę swoim bliskim i przyjaciołom, myśl uwolnienia się od problemów jest bowiem o wiele silniejsza niż wola walki... Dla dociekliwych umieszczam link do wywiadu z prof. zw. dr hab. nauk prawnych, Brunonem Hołystem, który udzielił paru ciekawych informacji na temat samobójstw. Naprawdę artykuł warty przeczytania :)
Samobójstwo-ucieczka przed światem czy wołanie o pomoc
Niektórzy uważają, że samobójstwo jest największym aktem odwagi, inni że to objaw tchórzostwa i słabości, a jakie jest wasze zdanie na ten temat...??
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pewnie nie będę zbyt oryginalna, ale według mnie samobójstwo to na pewno nie jest akt odwagi. Raczej akt poddania się, odpuszczenia. Bo przecież jak dostajesz kolejnego kopa od życia to łatwiej jest odpuścić niż walczyć. A walka wymaga odwagi...
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie nazwałabym samobójstwa tchórzostwem. Ba, skłonna bym była powiedzieć nawet, że decyzja o odebraniu sobie życia (a także próba odebrania sobie życia) wymaga odwagi.
OdpowiedzUsuńwiele z aktów samobójczych jest podejmowanych przez osoby borykające się z jakims problemem, który wydaje się być nie do przeskocznia. udane próby samobójcze wymagają determinacji ale ludzie acy robia to z bezsilności, niemocy i własnie z tchórzostwa!
OdpowiedzUsuńniestety mój kolega z podstawówki również sie poddał. w wieku 18lat, kiedy dowiedział sie że wpadł z dziewczyna, uznał że nie poradzi sobie z tym, nie jest w stanie także zapewnic przyszłości swojej dziewczynie i dziecku (był wychowankiem domu dziecka), popełnił samobójstwo :( poddał się...