poniedziałek, 27 grudnia 2010

Samookaleczanie się

Witam Wszystkich. Dzisiejszy post poświęcę tematyce samookaleczeń. Czym jest samookaleczenie chyba każdy wie... Jednym słowem jest to umyślne uszkadzanie własnego ciała w wyniku np. depresji czy też autoagresji. Autoagresja jest to działanie mające na celu spowodowanie sobie psychicznej albo fizycznej szkody. Możemy tu wyróżnić parę jej typy: bezpośrednią (czyli samookaleczenie), pośrednią  (gdy jednostka prowokuje i poddaje się agresji innych) oraz werbalną i niewerbalną. Samookaleczenie uważane jest przez wielu jako najlepszy sposób zwrócenia na siebie uwagi drugiego człowieka oraz wyładowania wewnętrzego bólu, lęku czy też napięcia. Niektórzy w ten sposób radzą sobie z gniewem, a inni karzą się za np. nieposłuszeństwo. Najczęściej okaleczenie dotyczy skóry (np. na ramionach, na brzuchu),
ale również zdarza się przecinanie naczyń krwionośnych, wbijanie ostrych przedmiotów w ciało lub ich połykanie (Czytałam kiedyś artykuł o dziewczynie, która chcąc poradzić sobie z wewnętrznym bólem, połykała szkło. Jak dla mnie masakra...) oraz uszkadzanie fragmentów ciała, działanie ciepłem (np. żarzący się papieros). Najczęściej do takich czynów popychają traumatyczne przeżycia. Chciałabym Wam teraz przedstawić krótką historię Małgosi. Artykuł naprawdę porusza i warto go przeczytać.

Jest późny wieczór, już dawno po jedenastej. Małgosia ukradkiem wychodzi do łazienki. Jest bardzo zdenerwowana, nosi ją. Ojciec znowu zbił jej mamę, tak prawie do nieprzytomności, a ona nie mogła nic na to poradzić. Chwyta więc za nożyczki do paznokci z całej siły drapie nimi skórę przedramion, aż do krwi. Kiedy pojawiają się ciemnoczerwone strugi, doznaje wielkiej ulgi, odpręża się. Małgosia nie chce rozmawiać na ten temat z nikim, choć parę osób zauważyło blizny na jej ciele. Znamienne jest jednak to, że kaleczy się zawsze, kiedy ojciec bije jej mamę i wrzeszczy... "Mam 14 lat i dorastam w dziwnej rodzinie. Ojciec na zewnątrz wydaje się całkiem normalny, wszyscy znajomi w pracy go lubią, ale on dopiero w domu przemienia się w okrutnego potwora" - zwierza się Małgosia. On stosuje przemoc fizyczną i słowną wobec mamy Małgosi, ale córki nigdy nie bije, najwyżej wyraża swoją agresję wrzeszcząc. Są dni, gdy ojciec jest aniołem, by za jakiś czas zamienić się w damskiego boksera. "Kocham ojca wtedy, gdy jest dobry i nienawidzę za to, że krzywdzi mamę. W sumie nie mogę wiele zdziałać, bo przecież mnie nie bije...". Mama Małgosi jest do tego stopnia skołowana, że na pytanie, skąd ma siniaki odpowiada, że sama je sobie zrobiła... upadając."Niedawno jednak moja zmaltretowana mama wniosła pozew o rozwód, poprzedziła go także skargą na stosowanie przemocy fizycznej. Musiałam zeznawać jako świadek. To jest straszne, opowiadać obcym ludziom o tak pilnie strzeżonych do tej pory naszych tajemnicach domowych" - Małgosia płacze. "Jak tylko wróciłam z sądu, no to zaraz się pocięłam. I całe napięcie zeszło. To straszne, wiem, ale już tylko to mi pomaga". Małgosia zadaje sobie fizyczny ból dlatego, gdyż nie radzi sobie z emocjonalnym, psychicznym konfliktem, wielkim napięciem, z którym non stop styka się we własnym domu... Z jednej strony chciała pomóc swej matce opowiadając prawdę o przemocy ojca, ale z drugiej powstrzymywała ją przecież miłość do ojca oraz poczucie, że występuje przeciwko niemu, wspólnie z obcymi ludźmi...

16 komentarzy:

  1. Wydaje mi się, że każdy szuka ucieczki przed rzeczywistością. Jedni w jedzenie, inni w alkohol, a jeszcze inni w samookaleczenia... Miałam koleżankę, która się cięła i nie potrafie wyrazic jak straszne to było. Wiele razy obiecywała, że przestanie, a i tak do tego wracała, bo to jest jak uzależnienie... nikt nie jest w stanie sam sobie z tym poradzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. możecie się ze mną nie zgadzać, ale ja osobiście bardzo często mam wrażenie, że ludzie tym bardziej dziewczyny w wieku gimnazjalnym robią to tylko po to aby zwrócić na siebie uwagę, ot tak że niby jest twarda i jak to ona ma ciężko w życiu. w innym wypadku nie cieła by się w widocznych miejscach i nie podciągała rękawów. może się mylę, ale tak po prostu myślę.
    pozdrawiam! Martyna

    OdpowiedzUsuń
  3. To zła droga rozładowanie negatywnych emocji, chociaż niektórzy zadając sobie ból czują lubość. Polecam bardziej trening na siłowni, można zwymiotować z wysiłku, nie zostawia ran na ciele, i wynosimy z tego dodatkowe korzyści. Poza tym, jakbym miał się ciąć, robiłbym to wzdłuż żył.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak Martyna uważam, że niektórzy młodzi ludzie okaleczają się by w ten sposób zwrócić na siebie uwagę dorosłych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też zgadzam się z tym, że ludzie chcą zwrócic tym na siebie uwagę. Jest to swoiste wołanie o pomoc. Często błędy wychowawcze rodziców są tego powodem. Zaniedbane lub nierozumiane dzieci muszą rozładowac swoje napięcie. Jedne agresją wobec innych drugie wobec siebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. samookaleczenie się to sposób żeby jakiś psychiczny (jak w przypadku Małgosi, przemoc w domu) zastąpić bólem fizycznym. to pewien sposób rozładwania narastającego napięcia. nie rozumiem takich ludzi,bo jest wiele sposobów aby zlikwidować czy zredukować napięcie. może w ten sposób właśnie wołają o pomoc..? byle tylko ktoś ich usłyszał w czas..

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety czasem bywa za późno, by takim osobom pomóc. Jesteśmy teraz tak zaślepieni sobą, że nie chce nam się widzieć tego co dzieje się dookoła. to przykre, że nie reagujemy, gdy za ścianą słyszymy krzyki i płacz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje mi się,że jestem dewiantem, gdyż uwielbiam kolor krwi. Lubię też patrzeć jak sobie płynie. To dziwne ale mnie to naprawdę uspokaja,więc wcale nie dziwię się osobom które się okaleczają. Tyle, że ja znalazłam trochę lepszy sposób na danie upustu emocjom- jestem honorowym krwiodawcą :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak trzeba być zdesperowanym, by coś takiego sobie zrobić. Jak mocno ich dusza woła o pomoc, by do takiego stopnia zadać sobie ból, więdzą tylko ci, którzy to robią...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem w sytuacji, którą opisałaś...Ciężko jest.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też kiedys się ciełam...Było mi cholernie cięzko...To było po gwałcie...Zgwałcili mnie,chociaż błagałam,zeby tego nie robili!;`( wtedy nikt mnie nie słyszał...Skoro krzyczałam głośno i nikt nie zareagował,to przestałam krzyczec i zaczełam sie ciac kilka dni po tym wszystkim...Nic nie mowilam na glos...Krzyczałam "cicho",prosząc o pomoc...

    OdpowiedzUsuń
  12. napisz coś takiego, co mogło by mnie powstrzymać przed samookaleczeniem, bo to się zdarza coraz częściej i nie wiem jak temu powiedzieć "STOP" ...

    OdpowiedzUsuń
  13. wiem coś o tym...powody są dość błahe a podłoże tej sprawy ma koleś który zawrócił mi w głowie a później zostawił....to dzięki niemu po raz pierwszy spróbowałam się ciąć...teraz powody są z niczego np kutnia z matką, doczepienie sie nauczycielki ze szkoły...głupie teksty kierowane od kolegów i koleżanek...ostatnio powodem było podrywanie mojej koleżanki z patrzeniem mi w oczy i sie uśmiechaniem...wiem jakie to ciężki...za każdym razem obiecuje sb że już sie nie poddam i kolejny raz sie nie potne..ale zaraz znów jest ta myśl.. ''dziewczyno!! kogo ty oszukujesz? przecieżwiadomo że i tak sie potniesz..wystarczy błahy powód..'' to prawda osoby które z tym zaczną nie potrzebują wiele by zrobi nowe kreski na rękach....

    OdpowiedzUsuń
  14. 55 yrs old Web Designer III Kori Breeze, hailing from Levis enjoys watching movies like "Hamlet, Prince of Denmark" and Lockpicking. Took a trip to Barcelona and drives a Gurney Eagle Mk1. przeczytaj ten post tutaj

    OdpowiedzUsuń
  15. 22 years old Technical Writer Ira Ruddiman, hailing from Brandon enjoys watching movies like "Edward, My Son" and Taxidermy. Took a trip to Historic Town of Grand-Bassam and drives a Xterra. zobacz na stronie

    OdpowiedzUsuń